Dedykacja dla mojej cioci i Julii <3 One będą wiedziały o kogo chodzi <3
*** ---***---***---***---***---***---***---***---***---***---***---***---***---***---*
Brązowowłosa chwiejnym krokiem szła do swojego przyjaciela w La Push. Jej były chłopak- Edward rzucił się na nią.
Była już blisko a z domu wybiegł Jacob Black. Jake to zmiennokształtny ,a Edward wampirem. Nienawidzili się wzajemnie i Jake wiedział do czego zdolne są wampiry ale nie podziewał się czegoś TAKIEGO.
Włosy odstawały jej na każdą stronę, jasnoniebieska bluzka była cała poszarpana ,a z wargi leciała strużka krwi.
-Bello- wyszeptał Jake przytulając ją płaczącą.- Co ci się stało?
-On...On... On się na mnie rzucił...
Swanówna była przerażona jak i zaszokowana. Nie mogła sklecić jednego sensownego zdania.
-Nie ważne.Choć do domu.
Jacob zrobił herbatę i dał ją Belli, ona sama siedziała na sofie i opowiadała Jacobowi jak to jej pierwsza miłość się na nią rzuciła. Spojrzała mu w oczy i poczuła przysłowiowe, "motyle w brzuchu". Jej twarz zaczęła się zbliżać do do twarzy Jacoba.
Pocałowali się.
Kiedy już się od siebie oderwali, Jake szepnął:
-Kocham Cię,Bell.
-Ja Ciebie też ,Jacob- odpowiedziała szczerze Bella.
************************************************************************Krótkie ,bo nie mam czasu ,ale to co :) Bywa tak ,że wena jest i opuszcza. Co z tego ,że mam to zapisane w zeszycie. Przepraszam za błędy ,szukam bety!!!! Jak coś proszę się zgłaszać w komentarzach,a co do nich proszę żebyście komentowali. Nawet jeśli to mają być najgorsze hejty. Ja chcę wiedzieć co o tym myślicie. :)
~~Śnieżka
Oh..Nie wiem co napisać
OdpowiedzUsuńZajrzałam na bloga, bo chciałam przeczytać coś o Zmierzchu.. I żałuje, że ją przeczytałam. Zawiodłam się. Po 1 za krótka, ale rozumiem brak weny. Błędów kilka się zebrało. Nie radze pisać takich krótkich miniaturek, bo nie da się ich czytac. Wszystko dzieje się za szybko. Bez urazy,piszę co myślę. Sama na końcu napisałaś, aby komentować jeśli miałyby być to najgorsze hejty...